Baszta Przedecz
Baszta Przedecz Gospodarze
2 : 2
1 2P 2
1 1P 0
Orzeł Kawęczyn
Orzeł Kawęczyn Goście

Bramki

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
ul. Zamkowa 5, Przedecz
90'
Widzów:
Orzeł Kawęczyn
Orzeł Kawęczyn
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
57'
Tomasz Konopiński Zagranie piłki ręką na lini bramkowej
Orzeł Kawęczyn
Orzeł Kawęczyn

Skład wyjściowy

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Orzeł Kawęczyn
Orzeł Kawęczyn
Brak danych


Skład rezerwowy

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Orzeł Kawęczyn
Orzeł Kawęczyn
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Imię i nazwisko
Franciszek Robaszewski Kierownik drużyny
Zofia Andrzejczak Opieka medyczna
Tomasz Szymkowski Trener
Orzeł Kawęczyn
Orzeł Kawęczyn
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Rafał Pietrzak

Utworzono:

31.07.2018

W zaległej kolejce Baszta postawiła przed sobą zadanie zajęcia drugiego miejsca w lidze oraz zmniejszenia straty do mistrzów jesieni z Dąbia do 1 punktu. Ta sztuka się nie udała, gdyż ekipa z Przedcza zremisowała 2-2 (1-0) i przed rundą rewanżową traci do Zrywu 3 oczka. Tym razem był to jednak mecz, na który warto było przyjść mimo nieprzyjemnych warunków atmosferycznych. Gole strzelili: Karol Janicki oraz Patryk Barański.
Baszta zagrała perfekcyjnie pierwszą część gry. Bardzo dobrze prezentował się Mateusz Tyde, który najpierw asystował głową przy golu Karola, by jeszcze w końcówce wyłożyć piłkę Barańskiemu, który niestety uderzył silnie i minimalnie nad poprzeczką. Do końca połowy nie dotrwał Dorabiała, który ustąpił z płyty boiska z powodu kontuzji kolana.
Gdyby Baszta w ten sam sposób grała drugą połowę drużyna z Kawęczyna nie miała by nic do powiedzenia. Niestety przespane 10 minut gry pozwoliło wyjść na prowadzenie Orłowi. Najpierw niewytłumaczalny błąd popełnił Chmara, przez co zupełnie z niczego przyjezdni doprowadzili do remisu. Następnie strata w środku boiska spowodowała, że nie tylko po rzucie karnym tracimy kolejną bramkę, ale również obrońcę, gdyż Tomek Konopiński zainterweniował na linii bramkowej ręką. Wydawało się, że Baszta w tym momencie zostanie kompletnie zepchnięta do defensywy i nie zdoła z siebie wykrzesać niczego w tym spotkaniu. Tak się nie stało, zamiast tego gracze z Przedcza byli o kilka klas lepsi od gości. Wyrównać bardzo szybko mógł Kacprzak, który po wrzutce Barańskiego główkował obok słupka. Około 20 minut przed końcem meczu Patryk Barański po dograniu Wasilewskiego zdecydował się na techniczny strzał z narożnika pola karnego, co zakończyło się prawdopodobnie najpiękniejszym trafieniem naszych graczy w tej rundzie. Orzeł dwukrotnie groźnie skontrował jednak, skutecznie bronił Karolak, a raz w imponujący sposób pomógł mu Damian Jóźwiak. Mimo szalonej ofensywnej gry nie udało się strzelić decydującej bramki i spotkanie zakończyło się remisem. Dziękujemy skromnie zgromadzonym kibicom za doping w drugiej części gry

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości