Niebiesko żółte szatany grają do końca

Niebiesko żółte szatany grają do końca

Pogoń zaczęła mecz w swoim optymalnym składzie, na trybunach byli Karol Melonek i Szymon Łamaszewski a na ławce rezerwowych m.in Mateusz Styczyński, Adam Hofman czy Filip Kozłowski. Pierwszy skład niewiele różnił się od poprzedniego meczu Pogoni z TS Gminy Kamieniec. Wsród kibiców licznie zgromadzeni byli kibice Kłosu Gałowo.

W pierwszej połowie Pogoń miała swoje sytuacje m.in Rafał Napierała czy Damian Kozłowski miał okazję, ale niestety brakowało skuteczności. Swoją okazję mieli goście ale Prusak fantastycznie wybronił. Pierwsza połowa mimo to bez większych emocji i dość nudna.

Po przerwie na boisku było trochę walki a po godzinie czasu gry Pogoń ponownie miała świetną sytuację ale z kilku metrów do pustej bramki nie trafił Damian Kozłowski. Zawodnikom Pawła Brzeskota brakowało skuteczności a mecz rozczarowywał dopiero w końcówce Pogoń przycisnęła. Swoje szanse miał Hubert Pawłowski po strzale z dystansu czy Mateusz Styczyński, ale mecz zbliżał się do końca i w doliczonym czasie gry Pogoń po rzucie rożnym i strzale głową strzeliła zwycięską bramkę, sędzia odgwizdał koniec meczu a zawodnicy i kibice Pogoni mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

Dwa mecze i sześć punktów cieszy wygrana zwłaszcza, że mecz nie zachwycał.

W kolejnym meczu Pogoń zmierzy się 11 września o godzinie 16:00 we Wróblewie z Czarnymi w meczu 4 kolejki klasy okręgowej grupy zachodniej.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości